Historia wronieckiego klasztoru

Kościół i klasztor we Wronkach należy do najstarszych fundacji zakonnych w archidiecezji poznańskiej. Jego historię można podzielić na dwa okresy: dominikański i franciszkański.

Okres dominikański

Dzieje dominikanów wronieckich rozpoczęły się 21 listopada 1279 roku, kiedy książę wielkopolski Przemysł II za namową swego spowiednika Teodoryka, lektora poznańskiego klasztoru, wydał dokument dający braciom zakonu kaznodziejskiego prawo budowy kościoła i klasztoru we Wronkach oraz założenia cmentarza na darowanym przez księcia terenie nad Wartą. W dokumencie wydanym przez kancelarię książęcą mówi się także o specjalnych przywilejach dla zakonu, takich jak prawo do łowienia ryb w Warcie i jeziorze w Rzecinie, o prawie do bezpłatnego korzystania z przemiału zboża w młynie książęcym usytuowanym na przeciwległym brzegu Warty oraz o corocznej dotacji ze skarbca książęcego w wysokości 12 grzywien do czasu ukończenia budowy. Dnia 13 lutego 1280 roku książę Przemysł II wydał kolejny dokument, który zawiera dalsze przywileje dla braci kaznodziejów, mianowicie, do czasu zakończenia budowy murowanego kościoła i klasztoru książę oddał im prawo do wsi Piotrowo, teren pod budowę cegielni, ogród i sad, prawo do eksploatacji żwiru i kamieni na terenach książęcych, prawo do wycinania drzew w lesie książęcym z wyjątkiem tych, na których znajdują się pszczele roje, ponadto zwolnił ich z opłat od wozów i statków na ziemiach książęcych. U podłoża życzliwej postawy księcia wobec dominikanów leżały nie tylko względy religijne, ale także polityczne. Połączenie konwentów nadmorskich z pozostałymi klasztorami prowincji miało służyć umocnieniu władzy księcia na tych terenach. Budowa murowanego kościoła i klasztoru we Wronkach rozpoczęła się rok po wydaniu wspomnianego dokumentu księcia Przemysła II. Nie wiadomo, kiedy została zakończona, nie dysponujemy żadnymi informacjami na temat pierwotnego wyglądu i kształtu kościoła i klasztoru dominikanów wronieckich. W 1603 roku zespół kościelno-klasztorny mocno podupadł. Nowe budynki wzniesiono w trzecim ćwierćwieczu XVII wieku według planów architekta Krzysztofa Bonadury Starszego, budowniczego wielu kościołów w Wielkopolsce. Fundatorem był kasztelan kaliski Jan Korzbok Łącki. Kościół pod wezwaniem Zwiastowania NMP został zbudowany w stylu barokowym, na planie krzyża, posiadał prostokątny, jednonawowy korpus, do którego przylegał wydłużony, wieloprzęsłowy, sklepiony chór. Do połowy XIX wieku znajdował się w jego wnętrzu nagrobek fundatora, który zmarł we Wronkach w 1666 roku i został pochowany w podziemiach kościoła klasztornego, a ściślej mówiąc pod kaplicą Matki Bożej Różańcowej. Nagrobek wystawił syn fundatora, również Jan Korzbok Łącki i zasługi ojca uwiecznił napisem w języku łacińskim, który za C. Grotem podajemy w języku polskim:

Tekst na nagrobku
Wstrzymaj krok przechodniu i wpatrz się w zwierciadło cnót, jakim był ongiś bardzo sławny Jan Korzbok Łącki, starosta nakielski i kapitan wojsk Królestwa Polskiego. Pochodził on z bardzo starej rycerskiej rodziny Kórzboków, która przed 300 laty przeniosła się ze Śląska do Polski. Od młodości swej poświęcił się służbie wojskowej i 40 lat swego życia spędził na nieustannych wojnach. Za czasów Władysława IV walczył z Moskalami pod Smoleńskiem i z Turkami pod Chocimem. Potem z Kazimierzem III Królem Polskim brał udział w bitwie z Tatarami i Kozakami pod Beresteczkiem. Po tem jeszcze bił się z Moskalami, Węgrami i Szwedami. Odznaczał się roztropnością w udzielaniu rad w zakresie wojskowości i zawsze pomyślnie wykonywał powierzone mu zadania. Z tego też powodu królowie bardzo go lubili. Wreszcie jako starzec 75-letni tutaj w roku 1666 zakończył swe życie. Jemu to jedyny, przy życiu pozostały syn jego Jan Korzbok zrodzony z Elżbiety Grudzińskiej, w tym czasie podkomorzy wschowski, a potem kasztelan kaliski, z synowskiej miłości i za radą swego stryja Aleksandra Korzboka, kasztelana krzywińskiego, gdy z wyprawy wiedeńskiej wraz z Janem III królem polskim z Węgier przez Kraków wracał, ten pomnik tamże polecił wykonać i tu na grobie swego ojca na pamiątkę położył.
Krzysztof Bonadura zwany Starszym
(około 1582–1668 lub 1669) – pochodzący z Veneto lub Lombardii manierystyczny budowniczy, który około 1618 został sprowadzony do Wielkopolski przez Jana Opalińskiego aby poprowadzić przebudowę kościoła parafialnego w Grodzisku Wielkopolskim. W tej miejscowości Krzysztof Bonadura przyjął obywatelstwo tej miejscowości i ożenił się z jedną z mieszczek. Tu też urodził mu się syn, Krzysztof zwany Młodszym, który przejął następnie schedę po ojcu.

Najprawdopodobniej jeszcze przed 1620 poznańscy dominikanie zlecili mu budowę kaplicy świętego Jacka oraz przyległych pomieszczeń w swoim poznańskim klasztorze.

Począwszy od 1627 z fundacji Piotra Opalińskiego wznosił w Sierakowie kościół bernardynów oraz zamek Opalińskich. Przypuszczalnie w 1627 zaprojektował również kościół reformatów w Łabiszynie. W 1638 kapituła katedralna sprowadziła go do Poznania na stałe zlecając mu prace przy odbudowie katedry po pożarze z 1622. W 1639 z fundacji Mikołaja Tarnowieckiego, jednego z dworzan Opalińskich, wznosił we Wschowie kościół bernardynów. W 1641 pracował nad dworem we Włoszakowicach dla Krzysztofa Opalińskiego, rozpoczynając jednocześnie, w 1635 prace nad kościołem karmelitów bosych w Poznaniu.

Około 1650 na zlecenie karmelitów trzewiczkowych wybudował wieżę przy poznańskim kościele Bożego Ciała. W 1653 pracował natomiast dla Wojciecha Gajewskiego i jego żony Apolinary z Opalińskich nad kościołem w Czaczu oraz tamtejszym dworem. W 1658 na stałe przeniósł się do Poznania, którego obywatelstwo wówczas przyjął. W tym okresie rozpoczął prace nad poznańskim kościołem bernardynów, kontynuował prace nad kościołem karmelitów bosych, pracował przy poznańskim kościele reformatów, a także rozpoczął prace nad kaplicą Jana Dylla w nieistniejącej już poznańskiej kolegiacie farnej, jednak tego zlecenia już nie ukończył. Ponadto przypisuje się mu projekty kościoła parafialnego w Złotowie, we Włoszakowicach (wykonany przed 1643), kościół dominikanów we Wronkach. W 1667 został wybrany starszym cechu murarzy w Poznaniu. Zmarł w Poznaniu 1668 lub 1669 roku.

Klasztor wroniecki był jednym ze słabszych ogniw w łańcuchu konwentów dominikańskich w Wielkopolsce zarówno pod względem materialnym, jak i personalnym. Dominikanie wronieccy nie mogli znaleźć w mieście wystarczających środków na utrzymanie klasztoru, w którym mieszkało średnio 12 zakonników. W połowie XVI wieku klasztor wroniecki został „afiliowany dla ubóstwa do konwentu poznańskiego”.

Dominikanie wronieccy pielęgnowali w swoim kościele tradycyjne nabożeństwa, codziennie sprawowali uroczystą Eucharystię, zasiadali w konfesjonale, a wierni swemu charyzmatowi, kładli szczególny nacisk na głoszenie słowa Bożego na wysokim poziomie, równocześnie wypowiadanego w zrozumiałym dla mas języku. Nic więc dziwnego, że przyciągały one do wronieckiego kościoła klasztornego tłumy ludzi z Wronek oraz bliższej i dalszej okolicy. Stało się to zarzewiem konfliktu z miejscowym plebanem Andrzejem Pawko, pochodzącym z wpływowej poznańskiej rodziny. Wystąpił on do sądu przeciwko przeorowi Marcinowi z zarzutem, że przez przyciąganie mieszczan wronieckich kazaniami do kościoła klasztornego powoduje zakłócenia w działalności kościoła parafialnego. Oficjał poznański wydał wyrok, nakazując, że dominikanie non debent ultra et diucius predicare nisi campanum [...] in ecclesia ipsa parochiali in Wronky ad processiones, missas aut predicationes solitas pulsum audiverint mox populum ad ipsam ecclesiam parochialem remitte debent pro audiendum divinis [...]. Przy kościele działało kilka bractw religijnych i Trzeci Zakon Dominikański. Stawiały one sobie nie tylko cele religijne, ale również społeczne, takie jak opieka nad chorymi i ubogimi.

W dziejach dominikanów wronieckich nie brakowało dramatycznych momentów, takich jak grabieże, spustoszenia, wojny. W 1316 roku margrabia brandenburski Waldemar najechał Wronki i spowodował wiele szkód, a w 1383 roku miasto ucierpiało w czasie wojny bratobójczej Grzymalitów z Nałęczami. Nieszczęścia związane z tymi najazdami nie ominęły klasztoru dominikanów. Z protokołu powizytacyjnego dowiadujemy się, że w 1603 roku kościół dominikański legł w gruzach, a mienie zakonników dostało się w obce ręce. Zakonnicy przenieśli się do Poznania. Do Wronek wrócili w 1618 roku. W czasie potopu szwedzkiego w 1657 roku Wronki spłonęły prawie doszczętnie. Ucierpiał także kościół i klasztor braci zakonu kaznodziejskiego.

Najbardziej dramatyczny okazał się rok 1835, kiedy rząd pruski zniósł wszystkie klasztory, w tym także wroniecki. Kasata klasztorów była pochodną wrogiej polityki państwa pruskiego wobec Kościoła katolickiego postrzeganego jako ostoja polskości. Proces likwidacji życia zakonnego w zaborze pruskim rozpoczął się w 1810 roku, a zakończył w 1840 roku i przebiegał w kilku etapach. Najpierw wydano edykt, na mocy którego uległy likwidacji dobra kościelne, w tym także klasztorne, następnie zakazano przyjmowania nowicjuszów, na koniec zamykano poszczególne klasztory, w miarę jak wymierali zakonnicy.

Walka o uratowanie kościoła i klasztoru wronieckiego

Po kasacie klasztoru dominikanów wronieckich, wyposażenie kościoła klasztornego w znacznej części przeniesiono do remontowanej fary, zaś budynki wraz z ogrodem i ziemią przekazano szkolnemu towarzystwu katolickiemu i szkole ewangelickiej z zaleceniem rozebrania kościoła i klasztoru, a z materiałów w ten sposób uzyskanych miano wybudować nową szkołę. Ekspert budowlany odradzał rozbiórkę obiektu, ponieważ cegła i wapno były tak skamieniałe, że przy rozbiórce mogłyby się całkowicie rozpaść. W tej sytuacji wysunięto propozycję przebudowy kościoła na szkołę. Ten plan jednak upadł. Wówczas postanowiono kościół wraz z klasztorem sprzedać na licytacji, a pieniądze uzyskane ze sprzedaży przeznaczyć na nową szkołę. Licytacja odbyła się 3 czerwca 1851 roku. Nabywcą został proboszcz wroniecki ks. Grzywieński. Jednak władze pruskie nie zatwierdziły kontraktu kupna i wyznaczyły nowy termin licytacji na 15 grudnia 1852 roku. W 1854 roku zawiązał się w Poznaniu Komitet obywatelski składający się z osób duchownych i świeckich, który wyznaczył sobie jako główny cel wykupienie na drodze publicznej licytacji podominikańskiego kościoła klasztornego we Wronkach, jego odnowienie i przywrócenie w nim kultu Bożego. W skład Komitetu weszli dwaj znani kapłani, społecznicy poznańscy: ks. Jan Nepomucen Jabczyńskiks. Franciszek Bażyński oraz J. Mycielski i ks. Ignacy Stamm, ostatni dominikanin wroniecki. W latach 1854-1868 Komitet wydał trzy odezwy skierowane do duchowieństwa i społeczeństwa katolickiego, zachęcające do składania ofiar na wykupienie i odnowienie kościoła. Do dnia 22 lipca 1861 roku, oprócz drewna i kilku tysięcy cegieł, zebrano 2305 talarów. Z tej sumy 1080 talarów wydano na wykupienie kościoła na drugiej licytacji, a resztę przeznaczono na odnowienie obiektu. Wykonano wówczas następujące prace: wymieniono lub wzmocniono wiązania dachu, zbudowano nową wieżyczkę na dachu kościoła zwieńczoną nowym żelaznym krzyżem, przełożono dach na kościele i zakrystii, naprawiono uszkodzone w kilku miejscach sklepienie kościoła, który także wymalowano, została rozebrana stara kruchta i na nowo wybudowana, oszklono wszystkie okna, wprawiono nowe drzwi do kościoła, kruchty i zakrystii. Wszelako do całkowitego ukończenia remontu pozostało jeszcze otynkowanie bryły kościoła, odnowienie ołtarzy, namalowanie do nich nowych obrazów, przełożenie posadzki, nowe ławki i konfesjonały, wyposażenie zakrystii w sprzęt potrzebny do sprawowania kultu Bożego i wreszcie budowa nowego klasztoru przynajmniej dla 12 zakonników i jego ogrodzenie. Dwukrotnie, 11 sierpnia 1858 i 22 lipca 1863 roku Komitet zdał sprawozdanie finansowe z wykonanych prac remontowych ks. arcybiskupowi gnieźnieńskiemu i poznańskiemu Leonowi Przyłuskiemu, który to sprawozdanie nie tylko przyjął, ale wyraził Komitetowi swoje podziękowanie i najwyższe uznanie.

Jan Nepomucen Jabczyński
Urodzony w 1799 w Dolsku. Teologię studiował we Wrocławiu i tam też przyjął święcenia kapłańskie. Był wikarym w Pępowie, Poznaniu i Grodzisku, proboszczem parafi i św. Marcina w Poznaniu i w Wirach, kanonikiem katedralnym i wikariuszem generalnym archidiecezji poznańskiej. Założył i redagował „Archiwum Teologiczne”, „Gazetę Kościelną” i „Tygodnik Kościelny”. Zapoczątkował wydawanie źródeł do dziejów ustawodawstwa kościelnego w Polsce. Zmarł w Poznaniu w 1869 r.

Franciszek Bażyński
Urodziłw 1801 w Poznaniu, działacz polityczny i oświatowy, teologię studiował we Wrocławiu i tam też w 1824 przyjął święcenia kapłańskie. Był wikarym w parafii świętego Wojciecha w Poznaniu, proboszczem w Ceradzu Kościelnym, Niepruszewie, Lwówku i świętego Wojciecha w Poznaniu. Swoją działalność polityczną i społeczną przypłacił więzieniem w Berlinie i twierdzą w Magdeburgu. Zwolniony dzięki amnestii. W Niepruszewie założył czytelnię, we Lwówku Towarzystwo Wstrzemięźliwości, był posłem na sejm z powiatu bukowskiego. W 1863 założył w Poznaniu Wydawnictwo Dobrych i Tanich Książek. Zmarł w Poznaniu w 1876 roku.


Leon Przyłuski
Urodził się w 1789, arcybiskup metropolita gnieźnieński i poznański, prymas Polski w latach 1844 - 1865. Gorliwy pasterz, dbał o poziom naukowy w seminarium duchownym, za postawę patriotyczną rząd pruski dążył do odwołania go z urzędu i deportacji do Rzymu. Zmarł. w 1865 roku.







Król pruski w krótkich odstępach czasu ogłosił dwie konstytucje, pierwszą 5 XII 1848 i drugą 31 I 1850, które były zapowiedzią łagodniejszego kursu w stosunku do Kościoła. Wyrazem tego był artykuł 11 konstytucji grudniowej, gwarantujący obywatelom całkowitą wolność wyznania. Normalizacja stosunków kościelnych opartych na bazie konstytucji zakładała m.in. przywrócenie przynajmniej niektórych zakonów, zwłaszcza najbardziej przydatnych w duszpasterstwie. Na tej podstawie w 1855 powstała na ziemiach polskich nowa, piąta z kolei, prowincja zakonna franciszkanów - reformatów. W związku z ogłoszonym rok wcześniej dogmatem maryjnym nadano jej tytuł „Niepokalanego Poczęcia NMP” z dodatkiem „w Prusach Zachodnich i Wielkim Księstwie Poznańskim”.

Komitet obywatelski długo starał się o to, aby uratowany zabytek trafił w dobre i pewne ręce. W końcu arcybiskup gnieźnieński i poznański Mieczysław Halka Ledóchowski, następca Leona Przyłuskiego, przyjął obiekt na swoją i swoich następców własność i następnie przekazał go franciszkanom - reformatom z niedawno utworzonej Prowincji Niepokalanego Poczęcia NMP. Do powstania tej prowincji przyczynił się w sposób wydatny abp Leon Przyłuski.

Mieczysław Halka Ledóchowski
Urodził się w 1822. Pracował w dyplomacji watykańskiej w Hiszpanii, Portugalii i Kolumbii, nuncjusz apostolski w Brukseli, arcybiskup metropolita gnieźnieński i poznański, prymas Polski, kardynał, uczestniczył w Soborze Watykańskim I, w okresie Kulturkampfu bronił niezależności Kościoła i języka polskiego wobec władz pruskich, uwięziony w Ostrowie Wielkopolskim, został 15 marca 1875 przez papieża Piusa IX kreowany kardynałem - prezbiterem, po uwolnieniu z więzienia (1876) udał się do Rzymu i 2 lutego 1886 zrezygnował z godności arcybiskupa gnieźnieńskiego i poznańskiego, a następnie został prefektem Kongregacji Rozkrzewiania Wiary. Zmarł w 1902 roku.




Okres franciszkański

Rok 1868 rozpoczyna nowy okres w dziejach podominikańskiego kościoła pod wezwaniem Zwiastowania NMP we Wronkach. Uroczyste wprowadzenie zakonników do odnowionego kościoła miało miejsce w niedzielę 25 października tegoż roku. Już jednak w sobotę przybył do miasteczka biskup sufragan gnieźnieński Józef Cybichowski, aby przewodniczyć uroczystościom. Przed dworcem kolejowym, na powitanie biskupa zgromadziło się kilka tysięcy wiernych. Ulicami miasta przystrojonymi kwiatami, zielenią i kolorowymi lampionami przewieziono biskupa powozem przed figurę stojącą na skraju miasta, gdzie oczekiwał na niego miejscowy proboszcz, ks. Szramkowski w otoczeniu zakonników, przedstawicieli bractw i cechów z zapalonymi świecami i pochodniami. Po przemówieniu powitalnym proboszcza, ruszył pochód z pieśnią na ustach Kto się w opiekę oddał Najwyższemu. Na trasie pochodu wszystkie okna katolików były oświetlone. Po przybyciu do kościoła farnego i krótkiej adoracji Najświętszego Sakramentu przemówił ks. Biskup, objaśniając cel swego przybycia do Wronek.

Józef Cybichowski
Urodził się w 1828 r. Studiował w Poznaniu, Bonn i Monachium. Święcenia kapłańskie otrzymał w Gnieźnie w 1852. Był wikarym w parafii katedralnej, prefektem w Wałczu, profesorem seminarium duchownego w Poznaniu, proboszczem w Chodzieży, rektorem seminarium duchownego w Gnieźnie, kanonikiem katedralnym, od 1867 biskup sufragan gnieźnieński, w czasie Kulturkampfu wydalony z diecezji i więziony (1875-1876). Biblista i przyrodnik. Zmarł w 1887 roku.






Nazajutrz, w niedzielę, o godz. 8, ks. Franciszek Bażyński, proboszcz parafii św. Wojciecha w Poznaniu i syndyk apostolski klasztoru wronieckiego z upoważnienia władz kościelnych dokonał poświęcenia kościoła i obrazów umieszczonych w ołtarzach głównym i bocznych. Po godz. 9 z kościoła parafialnego wyruszyła procesja eucharystyczna do kościoła klasztornego. Prowadził ją ks. F. Bażyński. Najświętszy Sakrament niesiono w monstrancji, którą ofiarowała radczyni L. Kramarkiewiczowa. Punktem kulminacyjnym uroczystości była msza św. pontyfikalna, którą w kościele klasztornym odprawił ks. biskup J. Cybichowski. Kielich mszalny użyty w czasie tej mszy świętej, jak również puszka na komunikanty, były darem małżeństwa Wiktorii i Jana Rymarkiewiczów z Poznania. Informują o tym odpowiednie napisy umieszczone na wspomnianych naczyniach liturgicznych. Po mszy św. biskup poświęcił kamień węgielny pod budujący się klasztor, którego część fundamentów już położono. W uroczystości, oprócz kilku tysięcy wiernych, wzięło udział 17 kapłanów diecezjalnych i 15 zakonnych.

Syndyk apostolski
U franciszkanów funkcję syndyka apostolskiego pełniła osoba świecka, niekiedy kapłan albo tercjarz, godna zaufania, wyznaczona przez przełożonych zakonu w imieniu Stolicy Apostolskiej. Wprowadził tę funkcję papież Innocenty IV brewem Quanto studiosius z 1247 (Bullarium Franciscanum I 487 - 488), a uprawnienia dokładniej określił papież Marcin IV bullą Exultantes in Domino z 1283 (Bullarium Franciscanum III 501-502); do zadań syndyka apostolskiego należała administracja dóbr używanych przez zakon, także pieniędzy, zawieranie kontraktów.
Jan Rymarkiewicz
Urodził się w 1811, nauczyciel, działacz kulturalny, publicysta, badacz literatury, w latach 1845 - 1846 redagował „Gazetę Wielkiego Księstwa Poznańskiego”, współpracował m. in. z „Tygodnikiem Literackim”, „Orędownikiem Naukowym” i „Rokiem”. Był autorem kilku podręczników dla szkół średnich. Żonaty był z Wiktorią Ziołecką. Małżeństwo było bezdzietne. Zmarł w Poznaniu w 1889 roku.







Do najpilniejszych zadań, jakie stanęły przed franciszkanami po przybyciu do Wronek, należała budowa nowego klasztoru, w którym miało się znaleźć mieszkanie dla 12 zakonników, a w przyszłości zamierzali urządzić w nim zakonne studium teologiczne dla kształcenia przyszłych kapłanów. Ofiary na budowę zbierano w Wielkopolsce i na Pomorzu. Do czasu zakończenia budowy klasztoru zakonnicy mieszkali w domu przy ul. Klasztornej nr 6. Pracami budowlanymi kierował o. Urban Raszkiewicz, pierwszy gwardian wroniecki. Przeprowadzono wówczas kapitalny remont kościoła i wzniesiono nowy budynek klasztorny, według projektu Antoniego Krzyżanowskiego. Do nowego, jeszcze niewykończonego klasztoru bracia wprowadzili się w 1870 roku. Prace budowlane zakończono definitywnie w 1875 roku.

Urban Raszkiewicz
(1824–1909), ksiądz, działacz polonijny w USA. Ur. 27 VII w miejscowości Preny w pow. mariampolskim.

Raszkiewicz. wstąpił do reformatów w Smolanach koło Suwałk. Wyświęcony został w roku 1848 we Włocławku. Początkowo uczył się w klasztorze reformatów w Wejherowie, a w roku 1858 wyjechał do Łąk (pow. lubawski), gdzie wykładał prawo kanoniczne i teologię w tamtejszym klasztorze reformatów. Wg opinii ks. Jacka Gulskiego brał udział w organizowaniu pomocy dla powstania styczniowego. W roku 1873 opuścił wraz z innymi księżmi Prusy z powodu prześladowań w okresie Kulturkampfu. Kilka lat spędził w Galicji i na Śląsku. W roku 1881 w USA otrzymał parafię polską w Otis, pod wezwaniem Najświętrzej Marii Panny, należącą do diecezji Fort Wayne w stanie Indiana. Uczestniczył w uroczystości położenia kamienia węgielnego w seminarium polskim w Detroit w r. 1885, gdzie przemawiał jako senior duchownych polskich w USA, oraz w poświęceniu seminarium. W roku 1890 wypowiedział się w „Wierze i Ojczyźnie” przeciwko ogłoszonej przez seminarium publikacji księdza Stanisława Stojałowskiego. Jako jeden z nielicznych był proboszczem nieusuwalnym. W roku 1891 został dziekanem. Informacja F. Bolka, jakoby Raszkiewicz był w l. 1890–1 również organizatorem parafii Św. Kazimierza w Hammond, jest sprzeczna z danymi W. Kruszki, że parafię założył ksiądz Kazimierz Kobyliński.

Raszkiewicz działał w Zjednoczeniu Polskim Rzymsko - Katolickim. Uczestniczył w licznych jego sejmach, w roku 1898 odprawiał mszę «sejmową». Jako marszałek honorowy sejmu XIV w Chicago w roku 1887 znalazł się w komitecie redagującym protest przeciwko Związkowi Narodowemu Polskiemu. Stanął na czele zainicjowanego wówczas przez księdza Wincentego Barzyńskiego Towarzystwa Księży Zjednoczonych (Towarzystwo Księży Rzymsko - Katolickich Polskich pod opieką Najświętszego Serca Jezusowego w Jedności ze Zjednoczeniem Polskim Rzymsko - Katolickim w Stanach Zjednoczonych w Ameryce). W 1898 roku obchodził 50-lecie kapłaństwa. Zmarł 11 II 1909 r. w Otis.

Jakby na ironię losu zakończenie budowy klasztoru zbiegło się Kulturkampfem, czyli nową falą prześladowania Kościoła i polskości. Gorliwa działalność duszpasterska zakonników nie podobała się zaborcy. Ostrze nienawiści, podobnie jak to było w przeszłości, ponownie zostało wymierzone w zakony. Klasztor wroniecki został więc zamknięty, a zakonnicy, zaledwie po siedmiu latach obecności w miasteczku, musieli je opuścić. W klasztorze pozostał tylko o. Władysław Mulzoff i schorowany brat Józef Igłowski.

Ojciec Władysław był gorliwym duszpasterzem, rozwijał apostolat trzeźwościowy – za jego czasów przy kościele działało Bractwo Wstrzemięźliwości – w zakrystii zachował się obraz bracki, na którym widnieje napis: „Bractwo Wstrzemięźliwości. Klasztor OO. Reformatów, Wronki 1887”. Postarał się o wymurowanie gzymsu w kościele, odrestaurował elewację kościoła, we wnękach umieścił osiem figur, przełożył dach i wymalował ściany. Ponadto jego staraniem wystawiono solidny mur odgradzający teren klasztorny od strony ul. Obrzyckiej. Zmarł 27 lipca 1890 roku i został pochowany na miejscowym cmentarzu parafialnym. Po śmierci o. Władysława rezydentem przy kościele wronieckim był o. Odoryk Smulski, a po nim o. Berard Stawowy. W latach 1909 przebywał we Wronkach o. Euzebiusz Stateczny, a od 1910 - 1913 o. Antoni Galikowski.

Euzebiusz Franciszek Stateczny
Urodził się w 1864 w Witosławicach k. Koźla na Śląsku Opolskim. Do Zakonu Braci Mniejszych wstąpił w 1882, pierwsze śluby zakonne złożył w 1885, śluby uroczyste (wieczyste) w 1888 w prowincji weneckiej, święcenia kapłańskie przyjął w 1889. Był wykładowcą dogmatyki w studiu zakonnym w Mantui oraz w Kolegium świętego Antoniego w Rzymie (obecnie Uniwersytet Papieski Antonianum), pracował przy krytycznym wydaniu Opera omnia św. Bonawentury w Quaracchi k. Florencji, w Polsce przebywał w klasztorach w Osiecznej, na Goruszkach i we Wronkach. Dnia 1 I 1912 poznańska kuria arcybiskupia mianowała go kapelanem sióstr pasterek na Winiarach pod Poznaniem. Mimo ciągłych podróży i dość niespokojnego trybu życia pozostawił po sobie bogatą spuściznę pisarską, która obejmuje 135 publikacji. Są to kazania, recenzje książek, modlitewniki, utwory literackie (Stateczny jest uważany za wybitnego przedstawiciela „Młodej Polski” w prozie górnośląskiej), artykuły na tematy społecznie i filozoficzne. Najważniejsze i najwartościowsze są książki: Żywot świętego Antoniego z Padwy, Bytom 1912, Żywot św. Franciszka z Asyżu, Poznań 1912 i 1926, Rozbiór krytyczny źródeł do żywota świętego Franciszka z Asyżu i literatury franciszkańskiej, Poznań 1913, Żywot i pisma Doktora Serafickiego świętego Bonawentury, Poznań 1915. Zmarł nagle w Leżajsku 6 III 1921 r, gdzie zatrzymał się w drodze na Śląsk, aby wziąć udział w plebiscycie. Tam też został pochowany.
Antoni Wincenty Galikowski
Urodził się w 1879, do Zakonu Braci Mniejszych wstąpił w 1904, śluby uroczyste (wieczyste) złożył w 1909, święcenia kapłańskie przyjął w 1910 we Lwowie. Po święceniach kapłańskich pracował we Wronkach i Osiecznej. Studiował na uniwersytetach w Berlinie, Wrocławiu i Poznaniu i tam w 1921 uzyskał tytuł doktora filozofii. Od 1923 wykładał w zakonnym studium teologicznym. W 1938 został prowincjałem Prowincji Wniebowzięcia NMP. Autor kilku publikacji popularnonaukowych. Zmarł w 1950 roku.






W 1918 roku, wraz z odzyskaniem przez Polskę niepodległości, zaczęło się odradzać również życie zakonne. Na terenie archidiecezji poznańskiej doczekały tego momentu dwa klasztory franciszkańskie, mianowicie w Miejskiej Górce na tzw. Goruszkach i w Osiecznej koło Leszna. Mieszkało w nich zaledwie sześciu zakonników: trzech kapłanów (o. Antoni Galikowski, o. Nilus Gierszewski i o. Florian Grobelny – ten ostatni przebywał legalnie poza klasztorem i pracował jako wikary w parafii Pępowo koło Gostynia) oraz trzech braci zakonnych. Wymienione klasztory należały do zniesionej w 1875 roku przez zaborców Prowincji Niepokalanego Poczęcia NMP. Władze kościelne i zakonne nie uznały tego aktu bezprawia i prowincja istniała nadal w symbolicznej formie. Zakonnicy prowadzili życie na półkonspiracyjne. Kapłani używali habitu tylko na terenie klasztoru, poza nim chodzili w stroju duchowieństwa diecezjalnego, natomiast bracia niekapłani poza klasztorem używali ubrań cywilnych. Na mocy dekretu generała zakonu Antiqua Ordinis Provincia z 17 marca 1923 roku nastąpiło odrodzenie tej prowincji przez przyłączenie do niej tzw. Komisariatu Zależnego św. Jadwigi na Śląsku, do którego należały klasztory w Panewnikach koło Katowic (obecnie dzielnica Katowic), w Rybniku, Wieluniu i Choczu. Odrodzona prowincja liczyła 64 członków; sześciu pochodziło ze „starej” prowincji, pozostali należeli do Komisariatu św. Jadwigi. Odrodzona prowincja nosiła tytuł Niepokalanego Poczęcia NMP w Wielkopolsce. Po wizytacji generalnej przeprowadzonej przez o. Benedykta Wierciocha, generał zakonu, na prośbę braci, dekretem Sacra visitationis canonica z 6 lipca 1929 roku przywrócił prowincji pełnię praw i przywilejów, a w 1932 roku zmieniono tytuł prowincji na Wniebowzięcia NMP (bez dodatku „w Wielkopolsce”), ponieważ w Polsce istniała już prowincja o tej samej nazwie. Była to dawna prowincja bernardyńska z siedzibą prowincjała we Lwowie.

Odrodzona prowincja czuła się na tyle silna, że rozpoczęła starania o objęcie nowych klasztorów. W 1924 roku komisarz prowincjalny, o. Kolumban Sobota, zwrócił się do kardynała Edmunda Dalbora, arcybiskupa gnieźnieńskiego i poznańskiego, prymasa Polski, z prośbą o przekazanie zakonowi klasztoru we Wronkach. Arcybiskup ustosunkował się pozytywnie do tej prośby i pismem z 21 września 1924 roku oddał klasztor franciszkanom z zaleceniem, by urządzili w nim dom rekolekcyjny dla księży i ludzi świeckich. Kilka dni później definitorium prowincji ustaliło skład personalny tej placówki. Stanowiło ją dwóch ojców i dwóch braci zakonnych. Już 17 października 1924 roku przybył do Wronek o. Karol Bik, późniejszy pierwszy przełożony tej placówki zakonnej. Sytuacja, jaką zastał, nie napawała optymizmem, albowiem budynek klasztorny był zajęty przez ludzi świeckich (19 rodzin). Gościny o. Karolowi udzielił na plebanii miejscowy proboszcz. Wbrew wszelkim obawom udało się szybko znaleźć mieszkania dla klasztornych lokatorów i zakonnicy mogli się wprowadzić do swego domu. Uroczyste wprowadzenie franciszkanów do klasztoru wronieckiego odbyło się 26 listopada 1924 roku. Z polecenia władzy kościelnej aktu tego dokonał ksiądz Włodzimierz Sypniewski, dziekan i proboszcz z Ostroroga. Prowincję reprezentował o. komisarz prowincjalny Kolumban Sobota i o. definitor Ludwik Kasperczyk.

Kolumban Jan Sobota
Urodził się w 1881 w Gostomi k. Prudnika. Do Zakonu Braci Mniejszych wstąpił w 1901, profesje uroczystą złożył w 1905, święcenia kapłańskie otrzymał w 1907. Był misjonarzem ludowym, gwardianem w Borkach Wielkich, na Górze św. Anny (tam przeżył powstania śląskie, a swoje przeżycia z tego czasu spisał i wydał drukiem), następnie w Panewnikach, Miejskiej Górce, Wronkach, Rybniku. W latach 1923 - 1926 był komisarzem odrodzonej Prowincji Niepokalanego Poczęcia NMP. Zmarł w 1949 roku.






Karol Emanuel Bik-Dzieszowski
Orodził się w 1887 roku w Strzelcach Opolskich. Do Zakonu Braci Mniejszych w Prowincji św. Jadwigi wstąpił w 1906, profesję uroczystą złożył w 1910, święcenia kapłańskie przyjął w 1913. Pracował we Wrocławiu i Panewnikach. W czasie plebiscytu śląskiego rozwijał ożywioną działalność na rzecz powrotu Śląska do Macierzy. Za tę patriotyczną postawę otrzymał specjalne podziękowanie i wyrazy uznania od Wojciecha Korfantego. W latach 1928 - 1939 był proboszczem parafii przy klasztorze w Panewnikach. W tym czasie zainicjował i częściowo doprowadził do końca budowę kalwarii na terenach przyległych do klasztoru. Po wybuchu II wojny światowej przez kilka miesięcy ukrywał się w Krakowie i Zebrzydowicach. Po opuszczeniu kraju przebywał przez pewien czas na Węgrzech, gdzie otaczał opieką duszpasterską Polaków. Po opuszczeniu Węgier był kapelanem żołnierzy polskich we Francji, Belgii i Wielkiej Brytanii. Dosłużył się stopnia kapitana. Zmarł nagle w Newtyle w Szkocji i został pochowany na cmentarzu żołnierzy polskich w Parth k. Edynburga. Autor kilku artykułów o tematyce religijnej i modlitewników.
Ludwik Jan Kasperczyk
Urodził się w 1885 roku w Kochłowicach k. Katowic. Do Zakonu Braci Mniejszych wstąpił w 1905, profesję uroczystą złożył w 1909, święcenia kapłańskie otrzymał w 1911. Był nauczycielem w Niższym Seminarium Duchownym w Nysie, rektorem Niższego Seminarium Duchownego w Kobylinie, wykładowcą historii Kościoła i liturgiki w seminarium zakonnym we Wronkach, autor artykułów o tematyce historycznej, które publikował w Szkole Serafickiej, w latach 1929 - 1931 był prowincjałem. Zmarł w 1949 roku.






Franciszkanie z klasztoru wronieckiego oddawali się pracy duszpasterskiej w kościele klasztornym i okolicznych parafiach, głosili rekolekcje i misje ludowe, równocześnie remontowali zespół kościelno - klasztorny. Za zgodą kurii metropolitalnej w Poznaniu urządzono w klasztorze Niższe Seminarium Duchowne, czyli Kolegium Serafickie, które miało kształcić w zakresie szkoły średniej przyszłych kapłanów franciszkańskich. Otwarcie szkoły nastąpiło w 1925 roku. Na początku uczyło się w niej 31 uczniów, w 1930 roku było ich już 50. Kolegium Serafickie gościło w klasztorze wronieckim do 1931 roku. Następnie zostało przeniesione do Kobylina, a na jego miejsce zorganizowano studium teologiczne, które było częścią zakonnego seminarium duchownego. Działało ono do 1939 roku i wykształciło około 50 kapłanów zakonnych, którzy oddali nieocenione usługi Kościołowi w Polsce.

Klasztor franciszkanów we Wronkach, w znacznym stopniu dzięki mieszczącemu się w jego murach seminarium, był żywym i prężnym ośrodkiem nie tylko życia religijnego, ale także kulturalnego i społecznego, otwarty i wrażliwy nie tylko na potrzeby religijne mieszkańców miasteczka i okolicy.

Oto artykuł z prasy przedwojennej pod znamiennym tytułem: Klasztor i więzienie,
który ukazuje, czym dla miasta był klasztor wroniecki.

Prawdziwym dobroczyńcą w tym ciężkim czasie stał się we Wronkach klasztor OO. Franciszkanów. Założony już przed „kulturkampfem”, przeszedł w 1924 roku do rąk obecnych właścicieli, którzy dużym wysiłkiem doprowadzili go do należytego stanu... Ojcowie Franciszkanie walczą przy utrzymaniu klasztoru z dużemi trudnościami... Kiedy rozpoczęła się nędza i zawiodły wszelkie sposoby niesienia przez państwo pomocy znajdującym się bez pracy ludziom, wystąpił ze swą pomocą klasztor. Cichą, skromną pracą, nie reklamowaną ani nagradzaną, doszli OO. Franciszkanie do tego, że coraz większemu gronu bezrobotnych mogli przyjść z pomocą materialną, nie mówiąc już o duchowej, której nigdy nie skąpili. Wysiłkiem niewielu ludzi, bo czterech Ojców i dziewięciu Braciszków Zakonnych, utrzymuje się przy życiu i nie złorzeczy na swój los duża gromada ludzi. Klasztor i więzienie. Oba są dzisiaj we Wronkach cichą przystanią, w której ludzie głodni i obdarci są opatrywani. Ale cieszyć się i szczycić może to miasto tylko klasztorem, które swą pracą ułatwia nędzarzom przetrwanie i powstrzymanie ich od wejścia na drogę występku... Klasztor we Wronkach prowadzi zwycięską walkę z nędzą i ratuje ludzi przed zbrodniami...

Seminarium miało także własną orkiestrę, założoną w 1934 roku przez o. Bernarda Jańskiego, do której należeli prawie wszyscy klerycy. Orkiestra występowała na uroczystościach kościelnych i zakonnych (odpust Porcjunkuli, uroczystość św. Franciszka z Asyżu, św. Antoniego z Padwy, Boże Ciało, Boże Narodzenie), a także w czasie świeckich akademii urządzanych z okazji uroczystości państwowych. Orkiestra występowała nie tylko we Wronkach, ale również w okolicznych miasteczkach i wioskach, takich jak Ostroróg, Obrzycko, Biezdrowo i inne. Za pieniądze uzyskane z koncertów (niektóre występy były opłacane) kupowano instrumenty muzyczne, a przede wszystkim spłacono koszta budowy nowego instrumentu organowego w kościele klasztornym; instrument wykonała firma organmistrzowska pana Kaczmarka z Wronek.

Repertuar muzyczny orkiestry był bardzo bogaty i urozmaicony. Przeważały oczywiście utwory religijne, ale sięgano także do tematyki świeckiej, na przykład na akademii urządzonej z okazji 25 - lecia kapłaństwa o. Antoniego Galikowskiego, na której był obecny m.in. przyjaciel jubilata, profesor Uniwersytetu Poznańskiego, Michał Sobeski, wykonano uwerturę z opery Wesele Figara. Wykonywano także utwory W. A. Mozarta, F. Händla, F. Schuberta, A. Holzmanna, J. Brahmsa, G. Metella, E. Griega i innych.

Michał Sobeski
(1877 - 1939), filozof, działacz kulturalny, krytyk literacki, publicysta, profesor zwyczajny filozofii na Uniwersytecie Poznańskim







Poprzez liczne koncerty orkiestra przyczyniła się nie tylko do uświetniania uroczystości kościelnych, zakonnych i świeckich, ale także do pogłębienia i poszerzenia kultury muzycznej samych kleryków oraz świeckich słuchaczy. Kleryk Stanisław Kałuża dyrygował orkiestrą Korpusu Straży Więziennej. Pod wpływem orkiestry seminarium franciszkańskiego zorganizowali własną orkiestrę klerycy seminarium Księży Misjonarzy Świętej Rodziny w Bąblinie k. Obornik Wielkopolskich.

W czasie II wojny światowej klasztor wroniecki poniósł duże straty materialne i personalne. Niemcy zrabowali dwa dzwony, które zostały wywiezione w głąb Rzeszy i tam przetopione na sprzęt wojenny (czołgi, armaty), zrabowano niektóre naczynia liturgiczne z zakrystii, częściowemu zniszczeniu uległa biblioteka klasztorna i seminaryjna oraz sprzęt domowy. Miejscowi Niemcy zniszczyli dwie figury Matki Bożej z Dzieciątkiem na ręku. Pierwsza z nich stała w pobliżu przystani wioślarskiej nad rzeką Wartą, w otoczeniu bujnej zieleni, druga zaś była usytuowana na wysokiej kolumnie z piaskowca na placu przykościelnym. Zakrystian br. Adjut Kahnert zdjął orła z ołtarza Matki Bożej Częstochowskiej i ukrył go za ołtarzem głównym, przewidując, że Niemcy mogą go zniszczyć. Dzięki temu orzeł ocalał i po wojnie wrócił na swoje miejsce. Również budynki klasztorne i gospodarcze znacznie ucierpiały. W czasie wysadzania mostu na Warcie zniszczeniu uległa część dachu na kościele, Niemcy rozebrali mur łączący plac przed kościołem i ogród klasztorny; w walkach o miasto w 1945 roku radziecki granat spowodował dość dużą wyrwę w budynku klasztornym na pierwszym piętrze.

Niemieckie władze okupacyjne były wrogo nastawione do miejscowych franciszkanów. Od pierwszych dni wojny byli poddawani uciążliwym represjom i restrykcjom. Codziennie dwóch braci musiało się zgłaszać na posterunek policji, gdzie ich następnie trzymano całymi godzinami w charakterze zakładników. Policja raz po raz wpadała do klasztoru na inspekcje, zwłaszcza podziemi kościoła, gdyż tam spodziewano się znaleźć ukrytą broń lub radio, którego posiadanie i słuchanie było stanowczo zakazane. Pomimo tych szykan i niepewności jutra starano się prowadzić w klasztorze normalne życie zakonne. Odbywały się także wykłady dla kleryków. Nie trwało to jednali zbyt długo. Z powodu coraz większego zainteresowania się klasztorem przez gestapo, zwłaszcza klerykami, pod koniec listopada 1939 roku podjęto decyzją o wysłaniu ich do domów rodzinnych, gdzie mieli czekać na dalsze dyspozycje. W klasztorze pozostali: gwardian o. Innocenty Glensk, o. Piotr Szymczak, o. Idzi Tic, br. Adjut Kahnert, zakrystian, i br. Czesław Sobota, krawiec.

Władze hitlerowskie już w październiku 1939 roku wydały pewne restrykcje odnośnie do nabożeństw odprawianych w kościele klasztornym. Samo uczęszczanie do kościoła było przez Niemców uważane za demonstrowanie przywiązania do polskości. Zakazano więc odprawiania codziennych mszy świętych, jedynie w niedzielę można było odprawić dwie msze, o godz. 9 i 11. Poza tymi godzinami kościół musiał być zamknięty. Był stanowczy zakaz odprawiania nabożeństw wieczornych, głoszenia kazań po polsku i śpiewania polskich pieśni, zwłaszcza Boże, coś Polskę.

Kilku braci ze wspólnoty wronieckiej znalazło się w hitlerowskich obozach koncentracyjnych. Byli to:

1.   br. Adjut Kahnert, aresztowany we Wronkach 7 października 1941 roku, przebywał w Forcie VII w Poznaniu i Buchenwaldzie;

2.   br. Czesław Sobota, aresztowany we Wronkach 13 sierpnia 1940 roku, przebywał w Forcie VII w Poznaniu i Buchenwaldzie;

3.   o. Piotr Szymczak, aresztowany we Wronkach 13 sierpnia 1940 roku, przebywał w Forcie VII w Poznaniu, Buchenwaldzie i Dachau;

4.   o. Idzi Tic, aresztowany we Wronkach 13 sierpnia 1940 roku, przebywał w Forcie VII w Poznaniu, Buchenwaldzie i Dachau43.

Po usunięciu zakonników Niemcy urządzili w klasztorze szpital wojskowy.

Po zakończeniu działań wojennych franciszkanie w osobach o. Innocentego Glenska i o. Romualda Warzechy wrócili do klasztoru wronieckiego i rozpoczęli odbudowywać życie zakonne i usuwać zniszczenia materialne. Z ważniejszych dokonań w tym zakresie należy wymienić sprawienie nowych witraży do kościoła (wykonał Stanisław Powalisz), polichromię na sklepieniu świątyni (dzieło Mariana Schwartza) i nową posadzkę.

Przez krótki czas w murach wronieckiego klasztoru funkcjonowało zakonne studium teologiczne. Potem budynek klasztorny zajęło Wojsko Polskie, a po jego odejściu wprowadził się internat dla młodzieży Technikum Spożywczego. Po wybudowaniu internatu na opuszczone miejsce wprowadził się Państwowy Dom Dziecka, który znajdował się tam do 1991 roku.

W związku z utworzeniem w 1991 roku nowej prowincji zakonnej pod wezwaniem świętego Franciszka z Asyżu w klasztorze wronieckim utworzono Wyższe Seminarium Duchowne. Pierwsza inauguracja roku akademickiego miała miejsce we wrześniu 1991 roku.